zakupowe NIC

Macie tak , ze czasem jedziecie z euforia na zakupy ubraniowe i nic nie kupujecie ? ja mialam dzis podobnie...pojechalam zeby sie doslownie "obkupic" ostatniego dnia przecen ,a tu taki zonk :D
W kazdym sklepie ubrania byly przebrane jak owoce na targu zostaly doslownie same szmaty porozciagane , poobrywane , wiekszosc lezala na ziemi ,kolory bure .. :<
No nic ,zaszlam do ZARY i pocieszylam sie bluzeczka z nowej kolekcji na wiosne-lato , pozniej poszlam do sportowego i kupilam sobie dres ze sciagaczami na dole, do biegania z psem:)Na koniec zaszlismy z synkiem do "jego" sklepow :) przynajmniej tam bylo kolorowo i wesolo :)

a tu moja  ostatnia zdobycz na tych dzisiejszych przecenach  bluzka ma rozmiar "s"
i jest w takie drobne kwiatki na dole z gumka

Powiem wam ze ciesze sie , ze te "soldy" juz sie skonczyly ,wkoncu bedzie cos nowego na czym bedzie mozna oko zawiesic :)i kupic :)

dobranoc

K