Obserwatorzy

poniedziałek, 7 maja 2012

SLS i SLES czyli o co tyle szumu ?

Czesc!
Postanowilam napisac dzis kilka slow na temat SLS i SLES .Zbieralam sie do tego od dluzszego czasu i wkoncu udalo mi sie zebrac potrzebne info na ten temat. Jak zwykle na roznych forach mozna wyczytac rozne glupoty chyba wyssane z palca , a najwieksza glupota z jaka sie spotkalam to , ze slsy dzialaja rakotworczo..<szok>Piszac ta notke korzystalam z roznych stronek kosmetologicznych , wiec to nie jest tylko moje zdanie na ten temat.
Zeby nie przedluzac zaczynamy:
Co to sa sls oraz sles? 

SLS(sodium lauryl sulfate) i SLES (sodium laureth sulfate) sa podstawowymi detergentami , jakie sa dodawane do szamponow i innych kosmetykow i srodkow myjacych.
SLS to silna substancja myjaca i pianotworcza , ktora  moze  powodowac podraznienia skory i dotyczy to osob szczegolnie wrazliwych i uczulonych na ten skladnik...osoby nie wrazliwe i nie uczulone nie sa zagrozone podraznieniem , poniewaz sls ma zbyt krotki kontakt  ze skora  i nie wnika w nia zeby spowodowac podraznienia. -jest to substancja dzialajaca na powierzchni skory i splukiwana.
SLES  to substancja lagodniejsza dla skory ale takze mniej sie pieni i slabiej myje.
Oprocz slsow w kosmetykach mozemy znalezc inne dodatkowe detergenty:
  • Cocamide MEA, Cocamide DEA - mają wpływ na gęstość szamponu i wytworzenie się piany
  • Cocamidopropylamine Oxide, Lauramine Oxide - są odporne na twardą wodę
  • Decyl Glucoside, Lauryl Glucoside - są odporne na twardą wodę, a ponadto łagodzą drażniące działanie szamponu
  • Sodium Lauroyl Sarcosinate - wykorzystywane w droższych kosmetykach, mają właściwości pianotwórcze i łagodzą działanie SLS
  • Cocamidopryl Betaine - mają właściwości pianotwórcze i łagodzą działanie SLS, a także mają wpływ na gęstość szamponu
Wiele zwolenniczek kosmetykow naturalnych wybiera szampony bez sls , ale szampony z dodatkiem detergentu sa niezbedne jesli planujemy oczyscic wlosy z silikonow.Mozemy tez zastosowac rozcienczony szampon z sls z woda.
Do wyboru mamy tez szampony niektore  dzieciece  oraz odzwyki o jak najprostszym skladzie bez silikonow .
SLES moze byc uzywany do wrazliwej skory dziecka. Zazwyczaj jest to etoksylowana pochodna roslinna najczesciej z kokosa.
Coraz czesciej w szamponach mozna znalezc wlasnie ta forme zamiast SLS:) wystarczy tylko dobrze  sie przyjrzec i przeczytac a nie  skreslac szampon jako "ten zly" bo zawiera cos na S.... na poczatku :/

Czy sls szkodza i jak dzialaja? 

SLS  wywoluje dzialanie podrazniajace , ale tylko wtedy gdy jest stosowany jak roztwor czysty na skore !
Jednak w kosmetykach zawsze wystepuje z innymi substancjami , ktore lagodza jego dzialanie drazniajace.
SLS i SLES sa substancjami , ktore maja krotki kontakt ze skora i sa splukiwane !

Czy sls  sa bezpieczne ??

TAK.Sa to skladniki stosowane od kilkudziesieciu lat .Bezpieczenstwo stosowania SLS i SLES w kosmetykach nigdy nie budzilo watpliwosci ani KE( Komisji Europejskiej) ani instytucji ds ochrony srodowiska w tym Komitetu Narodowego ds bezpieczenstwa konsumentow (SCCS)
Skladniki te zostaly uznane za bezpieczne !

Czy sls sa rakotworcze ? 
NIE.- to ,ze sa szkodliwe , rakotworcze to mit blogowy oraz forumowy tzw lancuszek internetowy!
Nie ma takich dowodow na to ani badan , ze to substancje rakotworcze!
Substancje o potwierdzonym dzialaniu rakotworczym sa klasyfikowane i rejestrowane przez Miedzynarodowa Organizacje Zdrowia(WHO) oraz Miedzynarodowa Organizacje ds Raka( IARC) i przez Agencje Ochrony Srodowiska St Zjednoczonych (US EPA)
Zadna z tych organizacji nie wlaczyla SLS czy SLES  na swoja liste !

Co mowia badania przeprowadzone niedawno dla jednej z polskich firm kosmetycznych? 

7 ekspertow  z CIR  ( Cosmetic Ingredient Revue) czyli dermatolog , farmakolog, chemik , toksykolog po wstepnych badaniach oglosili swoje wyniki :cytuje:

""W stosunku do soli sodowych i amonowych siarczanowanych i etoksylowanych alkoholi tłuszczowych:
W toku dyskusji stwierdzono, że substancje badane są stosowane w kosmetykach przede wszystkim jako wspomagające przy emulgowaniu i jako substancje powierzchniowo-czynne usuwające tłuszcze i zanieczyszczenia ze skóry i włosów. Eksperci stwierdzili, że substancje te mogą powodować podrażnienie skóry i oczu podczas testów na zwierzętach oraz mogą powodować podrażnienia skóry i oczu u ludzi stosujących kosmetyki zawierające te substancje. Stopień podrażnienia jest proporcjonalny do użytego stężenia oraz jest porównywalny z podrażnieniami spowodowanymi przez inne podobne substancje powierzhniowo-czynne. Jednak badane substancje nie wykazują działania rakotwórczego.
Konkluzja:
Chociaż badane substancje mogą powodowaćpodrażnienia skóry i oczu użytkowników kosmetyków, to jednak są bezpieczne i nie zagrażają zdrowiu ludzi.
W stosunku do soli sodowych i amonowych siarczanowanych alkoholi tłuszczowych:
W toku dyskusji stwierdzono, że substancje badane są stosowane w kosmetykach przede wszystkim jako wspomagające przy emulgowaniu i jako substancje powierzchniowo-czynne usuwające tłuszcze i zanieczyszczenia ze skóry i włosów. Eksperci stwierdzili, że substancje te mogąpowodować podrażnienie skóry i oczu podczas testów na zwierzętach oraz mogą powodować podrażnienia skóry i oczu u ludzi stosujących kosmetyki zawierające te substancje. Badania na szczurach z użyciem znaczonego sodu wykazało znaczne gromadzenie się tych substancji na skórze zwłaszcza w okolicach kanalików włosowych. Redepozycja badanych substancji może powodować powstawanie zaskórniaków i utratę włosów. Jednak badane substancje nie wykazują działania rakotwórczego. Ryzyko szkodliwego działania badanych substancji jest niskie dla kosmetyków spłukiwanych.
Konkluzja:
Sodium Lauryl Sulfate i Ammonium Lauryl Sulfate są bezpieczne dla zdrowia jeżeli nie są stosowane w kosmetykach niespłukiwanych. W kosmetykach w których te substancje dłużej pozostają na skórze, nie powinny być używane w stężeniu większym niż 1%.""""

Wydaje mi sie ,ze wszystko co nalezy wiedziec o SLS i  SLES  zostalo pieknie wyjasnione przez specjalistow, a nie przez ludzi na forum i inne lancuszki internetowe , ktore kraza i sieja glupoty:/
Przeciez wszyscy od kolyski myjemy sie slsami  uzywajac mydel , zeli czy pasty do zebow i nikt jeszcze od tego nie umarl ani nie wylysial ani nie stracil zebow :/ Nie dajmy sie zwariowac , bo kosmetyki to przeciez chemia wiec jak nie sls to zawsze bedzie tam inny skladnik , ktory tez moze szkodzic....

Szampony= zele pod prysznic , srodki do mycia ciala...

Czy zastanawialyscie sie ,po co nam szampon, a po co zel do kapieli? skoro oba te produkty sa takie same(sls)  a roznia sie zapachem badz konsystencja? 
Przy czym plyny do kapieli  czy zele sa bardziej agresywne niz szampony... 
Takze nie ma zadnej roznicy w przypadku szamponow ze sklepu a tych profesjonalnych z salonu , poniewaz oba zawieraja slsy.Rowniez wiele szamponow czy produktow myjacych pochodzacych z apteki zawiera ten skladnik( Vichy czy LPR) 

Co zrobic jesli jestem uczulona badz mam wrazliwa skore glowy / ciala? 

 Nalezy przyjrzec sie swojej pielegnacji czy to powoduje SLS czy jakis inny skladnik a moze to wina pozywienia.W aptece nalezy pytac o kosmetyki przeznaczone do skory atopowej 
- omijac kosmetyki z alkoholem
-uzywac kosmetykow nie perfumowanych  bo czesto zapach jest najsilniejszym alergenem
- podrazniona skore glowy mozna co jakis czas smarowac oliwa badz innym olejem
-uzywac do  wlosow jak najmniej roznych stylizatorow np zele , pianki , woski , lakiery..
-stosowac dzieciece szampony 
- do skory wrazliwej , sklonnej do podraznien stosowac kosmetyki dzieciece 
- do mycia wlosow mozna uzyc odzywki o prostym bezsilikonym  skladzie  
- do skory  glowy uzywac ziolowych kosmetykow badz na ich bazie
-zima zamiast welnianych czapek uzywaj bawelnianych 
-suszarka to wrog dla skory glowy , nie mowa o wlosach , wiec jesli musisz to chlodnym nawiewem susz 
-cialo po kapieli zawsze  nawilzaj balsamem , kremem lub oliwka , olejkiem..
-na  umyte wlosy szamponem ,zawsze nakladaj odzywke, to zniweluje uczucie suchosci ..wkoncu odzywki po to sa 
- wybieraj kosmetyki do skory wrazliwej , sklonnej do alergii , atopowej 



informacje do notki bralam nie tylko z mojej glowy , ale przedewszystkim z tych stronek:
www.naturalne.pdg.pl
www.kosmopedia.org
www.farmona.pl
www.nova-lab.pl
www.galeria-natury.pl
www.femineus.pl
www.pinezka.pl 
oraz zagraniczne stronki , ktore obalaja mit szkodliwosc sls czy sles , ktore przejrzalam :
http://www.cancer.org/
http://www.cancerwa.asn.au/resources/cancermyths/toothpaste-cancer-myth
http://www.snopes.com/inboxer/household/shampoo.asp





Powiem  wam ,ze czasami mam dosc jak wchodze tam i siam na rozne fora ,a tam az huczy " nie uzywaj sls , nie uzywaj silikonow , nie farbuj sie , nie  stosuj antyperspirantow czy wkoncu uzywaj moczu do wlosow czy twarzy ...." 
Mam wrazenie ze , internet oszalal i gubi sie w natloku informacji, z ktorych nikt nie umie wyciagnac dla siebie wnioskow ani korzysci dla ciala i zdrowia.Powstaja rozne "lancuszki internetowe" ktore kraza po popularnych stronkach i sieja coraz to wieksze zamieszanie i panike.Szampony sa szkodliwe a mocz jako produkt wydalony z  organizmu , nie? 
No dajcie spokoj ....
Jeszcze troche a bedzie nawolywanie do chodzenia w maskach tlenowych na twarzy i wlosach bo wkoncu pomyslcie, jak zanieczyszczone mamy powietrze? 
A co z jedzeniem? Czy myslisz ,ze jak nie umyjesz wlosow szamponem z sls a pojdziem do McD na frytki i burgera z czyms tam , to zrobisz zdrowiej? Przeciez chemie o wiele gorsza dostarczamy sobie prosto do organizmu wraz z pozywieniem.....ale o tym juz nikt nie mysli....


Wiecie co , nie chce mi sie dalej ciaglac tych wywodow , bo wydaje mi sie wszystko juz wyzej zostalo wyjasnione w konkretny sposob.
Mam nadzieje ze , wy w natloku tych informacji nie dajecie sie zwariowac i wybieracie to ,co wam jest korzystne, a nie komus:) Pamietajcie ,ze kazdy ma inna  skore i wlosy i to ze komus cos tam podraznilo nie znaczy ,ze mi tez :) 
Naprawde nie dajmy sie zwariowac ....
Czy uzywac , czy nie ,to indywidualna  sprawa kazdej z nas.

Na koniec mam dla was pytanie :
omijasz i stosujesz sls? jesli omijasz to robisz to takze w zelach i plynach do kapieli, w pastach do zebow ?? bo skoro omijasz do wlosow ,to dlaczego do ciala juz nie ,skoro to takie szkodliwe , podrazniajace???

Zapraszam do dyskusji , czuje ,ze moze byc goraca :)










45 komentarzy:

  1. Powiem tak ja stosuję szampony z SLES , nie nie podrażniają. Jednak ostatnio zdecydowałam , że przejdę na coś delikatniejszego czyli szampon dla dzieci BD natomiast raz w tygodniu bd używaż szamponu z SLES. U mnie silikony się nie nagromadzą bo ich nie używam :) aa czy omijam w pastach , żelach itd ? akurat co do tego nie zwracam uwagi na składy :) Fakt ludzie często mylą SLS z SLES ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. rakotwórcze? cóż za brednie :) pierwsze słyszę!

    na co dzień nie stosuję takich szamponów (suchy wrażliwy skalp), ale bardzo się przydają do oczyszczenia włosów od czasu do czasu lub do zmycia nafty, olejów parafinowych itp...

    jeśli chodzi o środki czystości to nie omijam, nie przeszkadzają mi i nic złego nie robią, nie popadam w przesadę :D

    fajny post i przydatny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana caly internet huczy ze sa rakotowrcze a najwiecej rozne fora spolecznosciowe...
      swietnie ze wiesz gdzie lezy granica :)

      Usuń
  3. Pomijając tę całą nagonkę na detergenty, wiele osób skarży się na wysuszające i drażniące działanie SLS i SLES, ale mam wrażenie, że sęk tkwi nie w samych substancjach, ale ilościach, jakie nakładane są na skórę. Wylewanie na włosy stężonego szamponu, w dodatku w sporej ilości, bo przecież piana jest fajna, to gwarancja podrażnień i suchości. Podobnie z żelami pod prysznic. Znam osoby, które potrafią w czasie jednego prysznica (!) zużyć 1/5 butelki 250 ml. Nic dziwnego, że skóra jest później przesuszona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokladnie :) przeciez zel czy szampon mozna rozrobic z woda i tez bedzie dzialal "myjaco" :)

      Usuń
  4. Oczywiście również jestem "ofiara" mody na szampony bez S.... niestety po przetestowaniu dwóch z alterry kupionych na "hura" zrezygnowałam. Mimo to prócz standardowych szamponów chce mieć w mojej kolekcji jeden ale bardzo dobry o naturalnym składzie ;]Nigdy wcześniej nie słyszałam o rakotwórczej plotce... może dlatego że na wizażu nie czytam forum :P Jeśli chodzi o naturalność wybieram ją w kremach do twarzy bo tylko one mi i pomagają i nie szkodzą.
    Ap ropo farbowania.. mam znajomą która zawsze kiedy widzi że pofarbowałam włosy komentuje to "zniszczysz sobie te włosy" i inne takie.. a kiedyś w rozmowie wyszło że ona codziennie swoje prostuje... Bez komentarza...
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za kolejny ciekawy post

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne ,bo farbowanie to niszczenie wlosow a prostowanie to taki upiekszajacy zabieg hahaha ..
      ludzie nie znaja granic glupoty :/

      Usuń
  5. Uzywam szaponu z sles raz, dwa w tygodniu a tak to jak najbardziej delikatny... moja skora glowy wiekszosci szamponow(i nie tylko) nie toleruje... Ten moj z sles to jedyny szampon od dlugiegoooo czas ktory moja skora toleruje :/

    OdpowiedzUsuń
  6. uzywam SLES w szamponach i nie mam problemu z podraznieniami. ze wzgledu na wzomzona prace gruczolow na skorze mam skore przetluszczajaca sie wiec musze troszeczke bardziej ja oczyszczac i w miare lagodnie. Uzywam do tego Naturii z pokrzywa i zielona herbta, ale na zmiane z nim uzywam lawendowego J&J. raz jeden probowalm umyc wlosy BD i zaluje tego do dzis...skonczyl jako zel pod prysznic bo zrobil mi z wlosow jeden wielki stog siana, mimo ze nie mam problemow z rozczesaniem wlosow po samym szamponie tak po BD nie mozliwe w moim przypadku bylo wbicie grzebienia we wlosy :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię taką bardziej naturalną pielęgnację i z paru składników faktycznie zrezygnowałam, ale nie mam problemu z SLS w szamponach. Zwykle używam dwóch na przemian - jednego z SLS, a drugiego z łagodniejszym środkiem myjącym. Ale bywa i tak, że przez jakiś czas stosuję tylko jeden z SLS.

    Natomiast w żelach pod prysznic unikam bo naprawdę przesusza mi skórę - od jakiegoś czasu do mycia ciała stosuję tylko balsam BD i widzę dużą róznicę.

    Więc z SLS jest jak ze wszystkim - trzeba sprawdzić na własnej skórze i nie popadać w paranoję :)

    Pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy stosujesz po kapieli jakis balsam nawilzajacy ?
      ja nie unikam a do kapieli wlewam kilka kropel olejku wiec suchosc jest zminimalizowana :)pozniej balsam i wszystko ok :)

      Usuń
  8. Zawsze stosuję balsam, nawet kiedy myję się produktem bez SLS. Kiedy używałam zwykłych żeli mogłam się smarować do woli, a i tak bywało, że skóra była sucha i swędziała. Po prostu tak już mam.

    Być może to przesuszenie nie było spowodowane akurat SLS, moze podrazniały mnie barwniki, duża ilość substancji zapachowych itp. - generalnie długie składy. Produkty bez SLS często są też pozbawione innych, nie do końca niezbędnych substancji. Ale ekspertem nie jestem. W każdym razie łagodny żel + balsam po prysznicu to dla mnie idealne rozwiązanie i nie zamierzam z niego rezygnować :) Ale jeśli komuś służy SLS to niech stosuje nie patrząc na rady internetowych "wujków Dobra Rada", którzy straszą rakiem.

    Sama czasami mam ochotę umyć się czymś pięknie pachnącym i super pieniącym, ale jednak się powstrzymuję i odbijam sobie w szamponach.

    A, i trochę olejku też sobie lubię wlać do wanny :)

    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widac ,ze masz swietne podejscie do tematu:)
      znasz potrzeby swojej skory a nie nakazy internetowych"dobrych rad"

      Usuń
  9. Uzywam szamponow i zeli do kapieli z sls, nigdy po zadnym nie mialam podraznien.Zreszta zawsze po kapieli uzywam mleczka do ciala nawilzajace:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Stosuję szampony z SLS i żyję całkiem nieźle ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uzywam wszelkich kosmetykow z kazda z grup SPC ktore wymienilas ;) i jeszcze zyje- ja, moje wlosy, moja skora i zeby ;)
    brawa za swietna, prawdomowna notke i podejscie do tematu ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. cieszę się, że ktoś przerwał w sposób rzeczowy i profesjonalny ten obłęd z"chemią" w kosmetykach :) dobrze nie dać się zwariować internetowym forum i znachorkom ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wszystko tez co naturalne to zdrowe i ciekawe czy znachorki o tym wiedza :)

      Usuń
  13. Bardzo fajny post! Przyznam szczerze, że ja już zaczynałam głupieć.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana powiem tak , trafiłam na Twojego bloga dzięki Kitkowy blog (serdecznie pozdrawiam :) ) , dzięki Twojemu blogowi całkowicie zmieniłam podejście do pielgnacji moich włosów , od marca 2011 r stosowałam jakże cudowną naturalna pielęgnacje włosów i po roku wyszłam z okropnym sianem na włosach i rozdwajającymi się końcówkami w efekcie czego włosy w ogóle mi nie urosły , bo no stop musiałam je podcinać .

    W kwietniu tego roku powiedziałam dość , kiedyś stosowałam sls i silikony i moje włosy były cudny i długie , dziś stosuje szampony z sls ale unikam w nich silikonów aby nie obciążać zbyt włosów ale za to stosuje odzywki i maski z delikatnymi silikonami i dobrym składem , od czasu do czasu olejuje włosy, wcieram jantar , robię maseczeki z siemienia lnianego , używam jedwabiu maroina , pije drożdże i łykam cp i włosy są cudowne :)

    Zmieniłam moje nastawienie do całej nagonki na naturalność , a
    to wszystko dzięki Tobie i Twojemu blogowi który skrupulatnie przejrzałam cały :)


    Ps śmiać mi się chce z samej siebie jak unikałam sls/sles w szamponach ale na twarz i ciało go używałam ;D

    Pozdrawiam Cię serdecznie !:):*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo jest mi milo i ciesze sie z stosujesz pielegnacje zgodna z potrzebami swoich wlosow a nie z moda na blogach czy forum:)

      Usuń
  15. Ja też stosuję szampony z SLS, nie umiem inaczej.. Po zwykłym Bd mam oklapnięte włosy wieczorem ..

    OdpowiedzUsuń
  16. Super post, w końcu ktoś napisał o tym z zdrowym podejściem. Sama przechodzę na pielęgnacje bez SLS ale jest to spowodowane atopowym zapaleniem skóry i z porozumieniem z dermatologiem, sama widzę że mi pomaga, jednakże tęsknie czasami do tych "złych" sls bo większość produktów z nimi po prostu lepiej pachnie.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  17. ja najbardziej lubie czytac w internecie kwiatki typu: "kupilam szampon, ale on ma sls, a przeciez nie mozna uzywac silikonow!" :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja przy codziennym myciu włosów stosuję szampon z slsem 2-3 razy w tygodniu, kiedy wiem, że włosy potrzebują mocniejszego oczyszczenia, np po masce z silikonami, w pozostałe dni sama odżywka, albo delikatniejszy szampon. Co do żeli pod prysznic itp, to moja skóra nie ma nic przeciwko sls, więc nie mam zamiaru przekopywać sklepów w poszukiwaniu czegokolwiek bez niego, szczególnie, że to niełatwe zadanie ;) Nie będę też wyrzucać do śmieci kosmetyków które już mam, bo: "o Boże sls!" ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dużo się dowiedziałam ciekawych rzeczy :D Dzięki za posta

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochana Cascado,jakże mądrą jesteś kobietą :))) Ja równiez jestem wierną fanką i czytelniczką Twojego bloga :) Dzięki Tobie w końcu wszystko stało się bardziej zrozumiałe,wspaniały post,poparty naukowo,czyli żadnych wymysłow itd...
    Dzięki Tobie zaczęłam analizować składy,muszę przyznać,że idzie mi coraz lepiej,większa świadomość,większa radocha z pielęgnacji,dziękuję za to,że jesteś :))) Ania :-***
    Szampony i reszta myjących żeli,płynów może być z sls,nie podrażnia mnie to,bardziej unikam silikonów,aczkolwiek też nie rwę włosów z głowy jak gdzieś się jakiś zdarzy :))) Tyle lat używałam szamponów,balsamów nafaszerowanych silikonami,sls'ami i żyje,więc chyba nie jest aż tak źle :)))) Teraz wprowadzam zmiany pielęgnacyjne dzięki Tobie i sprawia mi to wiele frajdy :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Nooo, wreszcie ktoś mądrze prawi! :)
    Po przeczytaniu tego posta, od razu powędrowałaś do obserwowanych :)
    Potwornie irytuje mnie to przesadne bycie eko. Jakaś "mądra głowa" stwierdziła, że SLS to zło wcielone, a chórek nawiedzonych wtóruje. Osobiście uważam, że (prawie) wszystko jest dla ludzi i póki nie szkodzi zdrowiu, można to spokojnie stosować. Ostatnio pisałam u siebie recenzję hydrolatu. Jedna z czytelniczek wytknęła, że konserwant jest pochodną formaldehydu. Kurczę, jak dla mnie produkt działa doskonale, nie podrażnia itd. Nie wyrosło mi po nim trzecie oko. Nie dajmy się zwariować. Rozumiem fascynację naturalną pielęgnacją, ale nie ma co popadać w skrajności.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie SLS nigdy nie szkodził, ale w szamponach zrezygnowałam z niego prawie całkiem z uwagi na falowane/kręcone włosy. Włosy umyte odżywką, albo np balsamem babydream fur mama nie puszą się tak bardzo, jak po kosmetykach z silniejszymi detergentami. Nie używam ich także do zmywania olejów, żeby nie wypłukać tego, co właśnie z trudem wniknęło :)
    ale jestem zdania, że raz na jakiś czas włosom należy się porządne oczyszczenie. to samo dotyczy ciała, na co dzień delikatne produkty, żeby nie naruszać bariery lipidowej skóry, ale kosmetyki z sls i innymi detergentami pajęczyną na półce nie porastają ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dopisuje sie do tezy wszystko z umiarem !!!!! Stosuje sls o jak tam zwal i co jakis czas walcze z przeproteinowaniem porowatych wloskow ,,,, tez myslalam ze to wina szamponu z sls itp ale im brakowalo nawilzenia i u mnie najlepiej sie sprawdza po umyciu szamponem z sls maseczka z aloesem , gliceryna i pentanolem ,...Fajny blog bardzo pomocny!!!! Pozdrawiam O porowatosci wloskow tez u ciebie wyczytalam najwiecej !!!! Tak trzymaj!!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Wszystko, byle z umiarem!

    Sama używam szamponu z SLS od czasu do czasu żeby oczyścić włosy. Ale z drugiej strony wiem, że jego codzienne stosowanie w dużej ilości (błędy młodości ;) bardzo wysusza.

    Poza tym - każdy ma inną skórę, alergie, upodobania itp. Trzeba umieć wyszukać informacje i dostosować pielęgnację do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Może to nie chodzi tyle o szkodliwość zdrowiu, tylko włosom i skórze głowy. SLS ma właściwości bardzo mocno odtłuszczające, przez co pozbawia skóry warstwy ochronnej, co prowadzi do przesuszenia skóry głowy, co z kolei prowadzi do osłabienia cebulek włosowych jak i nadmiernego przetłuszczanie się skóry głowy ( w obronie przed przesuszeniem) jak i wysuszenie włosów. Druga sprawa to to że SLS są bardzo inwazyjne przez co niwelują odżywcze składniki po olejowaniu czy innych mazideł nakładanych przed myciem włosów.

    Osobiście staram się używać jak najmniej szamponów z SLS, tylko do zmywania bardzo ciężkich olejów lub raz na 2 tygodnie do gruntownego oczyszczenia włosów.
    Włosy myję szamponem Baby Dream, płynem Facelle lub odżywką.

    pozdrawiam karinam6

    OdpowiedzUsuń
  26. Moja droga!
    Sama prowadzę bloga i wiem jak ważne jest to co piszemy dla innych. Czytając Twojego posta miałam ciarki na ciele - a to dlatego,że zachowałaś się dokładnie tak, jak wielkie koncerny kosmetyczne - odpierasz argumenty barakiem badań!
    Jestem niestety żywym przykładem fatalnego w swoim działaniu SLS czy SLES ( http://phenome.pl/pl/main/baza-wiedzy-phenome/niebezpieczne-skladniki-w-kosmetykach/sls-oraz-sles ). Nie chciałabyś widzieć skóry mojej głowy,która pokryła się strupami, swędzącymi i pikącymi. Włosy wypadają mi jak oszalałe i to nie po jednej buteleczce szamponu, który w swoim składzie na 2 miejscu zaraz po wodzie miał Sodium Laureth Sulfate, ale on właśnie dopełnił dzieło!
    Wina jest moja - ponieważ myślałam dokładnie tak jak Ty - co mi tam zaszkodzi jakiś składnik który i tak jest prawie wszędzie! Ale okazuje się, że takie myślenie to zwyczajna ignorancja i lenistwo. Wystarczy trochę zadbać o swoje ciało i poszukać kosmetyków pozbawionych tych wszystkich substancji co niby są dozwolone bo nikt im nic nie udowodnił. Moja droga koleżanko blogowiczko to nie jest puste myślenie i nakręcanie się, to nie jest moda na nagłą fascynację składnikiem, który i tak jest wszędzie ! To jest walka o to abyś to ty dyktowała co jest dla Ciebie zdrowe, a nie koncern, który wybiera co jest dla niego opłacalne. Dopóki tego nie zrozumiesz nie wypisuj postów o tym jak to nic nikomu nie udowodniono a w internecie robią wielkie HALO!Z niejedna już substancją tak było i wyszło po czasie - często za późno!(doskonałym przykładem są parabeny) Serdecznie Cię pozdrawiam i mam nadzieję, że mimo gorzkich słów nie uraziłam Cię ,ale uświadomiłam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wygląda na uczulenie na sls/sles. Tak jak z orzechami - niektórzy mogą umrzeć od niewielkiej ilości, a dla innych to świetna zdrowa przekąska :)

      Usuń
    2. No bez przesady, koleżanka się trochę chyba zapędziła mówiąc o ignorancji i lenistwie!Autorka wyraźnie zaznaczyła że wszystko jest sprawą indywidualną i czy coś cię podrażnia czy nie również ale sprawa szkodliwości/nieszkodliwości sls i sles została już wyjaśniona i udokumentowana(zob. wskazane źródła lub poszukaj innych). Z jednej strony rugasz caskadę za ignorancję i że działa jak koncenry kosmetyczne a z drugiej mówisz o świadomości wyboru.Wpisując na blogu lub forum info że sls i sles jest tak piekielnie szkodliwy i drażniący można by pomyśleć że działasz na rzecz koncernów kosmetycznych prod. kosmetyki bio i eco które ich nie stosują.Myślę że czytelniczki są na tyle dojrzałe i świadome że same potrafią dobrać idealny kosmetyk a tu chodzi głównie o rzetelność przekazywanych informacji.Sama szukałam info o sls i sles ze względu na mocno przetłuszczającą się skórę głowy i wiem że to właśnie ten detergent jest tego przyczyną (między innymi)dlatego niemal całkowicie z niego zrezygnowałam ale nie zupełnie bo potrzebuję go żeby choć raz w tyg. porządnie oczyścić włosy i skórę.Wszystko z umiarem i odrobiną rezerwy.Uważam że post był super.

      Usuń
  27. Zgadzam sie! Ja tez padłam ofiara boomu antyslsowego. Jeszcze kiedy farbowałam wlosy na brąz i nie były ruszane rozjasniaczem szampony tj Babydream spisywały sie nawet dobrze. Teraz znow do tego wróciłam. I ciagle mam suche koncówki włosów...Dzisiaj umyłam resztką Elseve z kolagenem bez silikonu i o wiele lepiej. Kilka lat temu jak uzywałam szamponów z Nivea to wlosy były fajne i mięciutkie ale niestety niszczyłam je prostownica, czego nie moge sobie wybaczyc;(

    OdpowiedzUsuń
  28. Szukam właśnie kolejnego już kosmetyku z odpowiednim dla mnie składem i tak trafiłam tutaj. Chciałam tylko powiedzieć, że mam straszny problm ze znalezieniem odpowiedniego szamponu. Mam alergię na metale czy tam jaieś związki metaliczne a są one prawie wszedzie,, między innymi w SLS-ach, parabenach a także niezależnie. Przy standardowych szamponach mialam przez lata łupież i swędzenie a po urodzeniu córki to na tyle się pogorszyło, że aż głowa była pokryta strupami krwawiła. Pojęcia nie miałam, że to alergia kontaktowa. Po testach wiedząc, co może byc przyczyną zaczelam wypróbowywać produkty naturalne. Wszystko przeszlo, nawet łupież. Muszę jednak uważać nie tylko na konserwanty ale też na zapachy ((a są przeciez naturalne w wielu przypadkach)) Muszę też uważac na Citric Aid oraz parafine! ((ale parafina to już w przypadku innych kosmetyków)) W każdym bądż razie gdybym nie musiała to bym nie używala tych "naturalnych" szamponów. Może uczulenia nie mam, ale to nie produkty na nasze czasy, kiedy to włosy muszą wygladać perfekcyjnie, znieść suszenie, prostowanie inne kosmetyki oraz zanieczyszczenie. Czuję się jak bym ich wcale nie umyla a tłuszczą się po kilku godzinach. Czasem wracam do zwyklego szamponu - tak raz na miesiąc, żeby poprostu je dobrze umyć. Wypróbowałam już ok 20 naturalnych szamponów i nie jestem zadowolona z efektow, co do mycia. Fakt jednak, że uczulenia nie mam. No chyba, że maja Citric Aid. karolina

    OdpowiedzUsuń
  29. Zapomniałam dodać, że choć gdybym mogła to bym używała zwyklych kosmetyków to nikomu nie można nic narzucać ani wciskać..Być może faktycznie niebawem ktoś dowiedzie, że SLS-y są bardziej szkodliwe niż teraz nam się wydaje. Kiedyś całą Europe zasypali i pokryli azbestem (był jak najbardziej dozwolony) a teraz jest wielka akcja pozbywania się tego świństwa! Na dzień dzisiejszy jest tyle poważniejszych zagrożen dla zdrowia i życia, że samym stosowaniem szamponow bez SLS-ów świata i nas nie uratujemy, ale jesli ktoś ma chęć i potrzebę to jak najbardziej. karolina

    OdpowiedzUsuń
  30. Mi z kolei STRASZNIE podrażnia skórę połączenie cocamidopropyl betaine i sles. Szukam zawsze kosmetyków albo z jednym albo z drugim. Zauważyłam jednak, że moja skóra woli te z slesem! Nigdy nie miałam po nim nawet najmniejszego podrażnienia. Po samym cb się zdarzyło...

    OdpowiedzUsuń
  31. Szkodliwe skladniki wszystko podraznienia cialo i włosy - http://www.luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm

    OdpowiedzUsuń
  32. A ja tam wole naturalność. Mimo tego co napisałaś, zawsze bedzie dla mnie na pierwszym miejscu. Ja np zauwazylam, ze jak stosuje do gówniane szampony z SLS to po jakims czasie glowa mnie swedzi i nawet wyskakuja mi krosty na glowie, z zelami pod prysznic jest podobnie. Takze jak ktos chce sie faszerowac chemia to krzyz na droge, bo moze teraz tego nie odczuwacie ale z czasem to wyjdzie na jaw...Dzięki sls ktore znajdowaly sie w moim ulubionym zelu do mycia twarzy z firmy Garnier moja cera po paru latach uzytkowania tak sie pogorszyla, ze w tej chwili tylko dermokosmetyki u mnie wchodza w gre...w zyciu nie mialam takich problemów z cera...Takze zycze powodzenia wszystkim, ktorzy mysla, ze "to nic nie robi"...Jesli chodzi o pasty do zebów to tylko bez fluoru...ktorym sa nafaszerowane prawie wszystkie pasty...radze poczytac o tym skladniku...Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  33. od tego starszenia zaczelam szalec na potege! powrot do natury okazal sie nudny i kosztowny. i tak kazdy z nas kiedys na cos umrze! nie popadajmy w paranoje! znam osoby ktore co miesiac od 20 lat tlenia wlosy i wygladaja ok-a niektorzy cuduja i efektow jakby brak.malo tego uzywaja tony kolorowych kosmetykow,chemicznych pachnidel i zyja sobie swietnie :) zadowolone i piekne :) to skoro mam sie meczyc z niezadowalajacym efektem to wole "rozpuste" :)-jesli oczywiscie jakos radykalnie mi nie szkodzi :) nie dajmy sie zwariowac :)

    OdpowiedzUsuń

anonimy prosze sie podpisac imieniem
za wszystkie komentarze dziekuje:)
przeklenstwa i obrazliwe komentarze nie beda wyswietlane
obserwuje tylko te blogi , ktore sa dla mnie interesujace tematycznie

not writes in english, writes in french only:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...