Czesc!
Tak wiem i juz od poczatku to pisze , ze nawet nie zamierzam nikogo przekonywac tym postem do rzucenia papierosa czy zaprzestania picia kawy:)
Zwyczajnie chcialam napisac post o tych uzywkach patrzac od strony naszej skory:) Oczywiscie edukowac tez nikogo nie zamierzam bo wydaje mi sie ze temat "uzywek" jest tak naglosniony ,ze kazda z nas wie czym grozi naduzywanie.
A szkoda ,ze mimo tego wiele kobiet widuje z papierosem :/ nie wyglada to ani fajnie ani nie jest zdrowe i odrazu jak widze taka klientke zadaje sobie pytanie " nie szkoda ci skory kobieto? "
Nie ma co fantazjowac ze , mi akurat na skore nie szkodzi bo mam "piekna" i tak :) prawda jest inna i osoby palace zazwyczaj maja skore zniszczona na twarzy.A jako ze jestesmy kobietami, to potrafimy to ukryc pod pieknym makijazem czy opalenizna na solarium :)
Skora osoby nie palacej jest delikatniejsza i taka osoba zawsze wyglada mlodziej , natomiast skora dziewczyny palacej jest grubsza , sina i postarza , co widac .Ale jak mowilam my kobiety jestesmy sprytne i umiemy to ladnie ukryc :)
Ja chcialam tylko napisac kilka nudnych slow na temat ,jak te uzywki wplywaja na nasza skore bo o wplywie na organizm to dziekuje bardzo, ale pisac nie bede ,bo nie jestem lekarzem i to nie moja "dzialka":)
Papierosy papierosy....szkodza nam w tak ogromnym stopniu , ze doplyw do budzetu pieniedzy z akcyzy stanowi chyba jedyne wytmumaczenie dla legalnego nimi obrotu.Nie niosa za soba zadnego pozytywnego wplywu nasz organizm i niszcza go przy kazdej okazji.
Druzgocace sa dla naszej skory 3 aspekty:
*zwezenie obwodowych naczyn krwionosnych*-nastepuje natychmiast po zapaleniu i nie ustepuje przez kolejne 1,5 godziny ! W praktyce oznacza to, ze skora przez 90minut od zapalenia papierosa nie dostaje odpowiedniej ilosci do funkcjonowania tlenu i skladnikow odzywczych.W praktyce skora osoby palacej czesciej niz 1,5 godziny nie oddycha!!
*bombardowanie przez wolne rodniki*-dym powstajacy w wyniku spalania tytoniu , ktory palacz wdycha do pluc zawiera taka ilosc utleniaczy , z ktora nie poradzi sobie zaden nawet najbardzioej ekskluzywny i najdrozszy krem z antyoksydantami, a grasujace po naszym ciele wolne rodniki zniszcza nie tylko skore....
OKROPNE
*zmarszczki mimiczne*-palacza poza sina skora ,spowodowana niedotlenieniem charakteryzuja liczne zmarszczki wokol ust oraz tzw kurze lapki wokol oczu.Nagminne scaganie ust i mruzenie oczu podczas palenia nie pozostaje bez wplywu na ilosc zmarszczek i musze zaznaczyc ze , nawet jesli jestesmy bardzo mlode i wydaje nam sie ze nic po nas nie widac ,to i tak wszystkie grzeszki z przeszlosci pokaza sie nam po 40.A szkoda zeby w tym wieku wygladac juz na stara pomarszczona babcie :) kiedy mozna nadal zachowac sprezystosc i mlodosc skory.Dlatego niektore kobiety wygladaja na starsze niz sa w rzeczywistosci i na odwrot , znam 40latke a myslalam ze jest przed 30 O_O.Mam taka znajoma i jak ja poznalam to myslalam ,ze jest moja rowniesnica ,dopoki nie powiedziala ,ze jej syn ma 17 lat:)))Nie moglam uwierzyc i nadal jestem w szoku, jak przypomne sobie jej mlodziencza buzie bez grama "tapety" .Nie , nie nie korzysta z zadnych zabiegow , poprostu zawsze malo sie malowala i dba o swoje zdrowie.
Ale znam tez dziewczyny 20letnie , ktore pala i tu juz moze nie bede sie wypowiadac na temat ich skory i tego co robia ,zeby ukryc "efekty" palenia....oczywiscie osoby takie nie sa swiadome, ze problemy ze skora i ich wygladem, sa spowodowane paleniem ,wiec zwalaja wine na zle kosmetyki ...
Jesli chodzi o alkohol , sprawa nie wyglada juz tu tak drastycznie:)Wszystko zalezy oczywiscie od rodzaju trunku.I nie ma co specjalnie przebierac-jesli cokolwiek ma miec pozytywny wplyw na nasza skore to czerwone wino przez duza ilosc antyoksydantow w nim zawarta.
Nalezy jedynie pamietac ze norma jego spozycia dla kobiety w srednim wieku nie przekracza 4-5 lampek tygodniowo.
Nadmierna sklonnosc do napojow wyskokowych skonczy sie w pierwszym etapie odwodnieniem skory, a w dalszej konsekwencji popekanymi naczyniami i zolta skora lub sina , czasami z brazowymi plamami
A mala czarna?mozna na nia spojrzec analogicznie do alkoholu.Odpowiednio przyrzadzona ma kilka walorow zdrowotnych, ale w nadmiarze szkodzi.
Co sie pozytywow tyczy to fakt , ze kawa zawiera kofeine , ktora przyspiesza metabolizm w tkankach, dajac kilka punktow pozytywnych osobom walczacym z cellulitem:)
Filizanka expresso przed treningiem ( a nie jakies "prochy") pomoze osiagnac lepsze rezultaty.Tak jak czerwone wino posiada mnostwo przeciwutleniaczy, ktore pomoga nam zwalczac wolne rodniki.
Niestety nieodpowiednio spozywana odwodni skore (dlatego nalezy pamietac zeby za kazda filizanka szla w ruch szklanka wody) oraz wyplucze wiele mikroelementow , zwlaszcza magnez i wapn, a bez wapnia skora szybko traci elestycznosc.
Dlatego dbajmy o siebie, bo nikt tego za nas nie zrobi i napewno nie bedzie to nowy krem:)Do dbania o sobie uzywajmy przede wszystkim wlasnego rozumu:)
Jesli chodzi o mnie to jestem osoba niepalaca od zawsze :)Nigdy nie zapalilam papierosa ,bo dla mnie byloby to ugodzeniem w moja kobiecosc.
Oczywiscie mam znajome (nie liczne na szczescie) ktore pala i mi to nie przeszkadza , bo to ich zdrowie i wyglad.Staram sie nie przebywac w pomieszczeniach napalonych lub wybieram miejsce , zeby nie byc bezposrednio narazona na dym.
Niewiem, jak to jest w PL ,ale u nas na szczescie w miejscach publicznych jest zakaz palenia.
Jak poznalam swojego M to palil , jednak kilka lat temu pozbyl sie tego wstretnego nalogu :) bo i tak mial ze mna przechlapane i w domu nie mogl palic:)
Teraz zaluje ,ze wogole palil kiedys :)
Z alkoholem tak samo , do towarzystwa lampka wina lub piwo z sokiem albo jakis dobry koktajl.Nigdy nie pije alkoholu, tak zeby sie "urznac" :)Dla mnie to jest niemozliwe i "zle" wygladajace.
Kawe pije tylko z rana , kiedys nie pilam wogole ...
Oczywiscie wszystko jest dla ludzi ,ale wierzcie mi z tych "uzywek" to wlasnie papieros jest nieludzki:)
Mam nadzieje ,ze teraz znajda sie osoby chetne do podzielenia sie ze mna swoimi nalogami :))
Tak wiec drogie czytelniczki mojego bloga , jak to jest u was z papierosem , kawka czy alkoholem??
Pozdrawiam
Caskada.
Na temat wyglądu skóry palaczek się nie zgodzę. Oczywiście to co widziałam to pewnie wyjątek ale nie każda palaczka ma skórę w złym stanie. Bywają takie kobiety, które mimo używek mają lepszą cerę niż ja - bardzo o nią dbająca.
OdpowiedzUsuńSama pracowałam z kobietą koło 30, która miała cerę doskonałą - brak przebarwień, w miarę jednolity koloryt, pory tak wąskie i czyste, że aż nierealne. Gdy zobaczyłam, że ona jest palaczką myślałam, że się załamię! To ja sobie odmawiam alkoholu, papierosów a kawę raz na ruski rok a ona pochłania dym tytoniowy i ma skórę jak młódka ><
zdarza sie i tak :) jednak zapewne miala wlasnie gruba skore bezproblemowa:)
UsuńZgadzam się, moja babcia pali od 20 roku życia, ma teraz 59 lat i zmarszczek prawie brak. Ale na ten fakt wpłynął pewnie też brak makijażu, nigdy się nie malowała :>
Usuńoraz inne odzywianie :)
Usuńu mnie to chyba do nie palenia papierosów przekonało mnie to, że jeśli uzależniłabym się dosyć mocno to wydawać na paczkę 11 zł powiedzmy codziennie. Nie jest to dobra opcja a po drugie i tak mam problemy skórne, które próbuje zwalczyć, więc po co sobie problemów dokładać ;P
OdpowiedzUsuńszkoda kasy to fakt :) wole sobie za to cos kupic z kosmetykow :) przynajmniej na dluzej sluzy i pocieszy oko stojac na polce :)
UsuńFajek nie palę, ale kawkę piję codziennie, od alkoholu też nie uciekam. Staram się wyeliminować kawę z mojego życia, ale różnie mi to wychodzi ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Magda
Ach te używki! teraz trzymam się od nich z daleka ...ale kiedyś ... byłam od wszystkiego uzależniona ;-(
OdpowiedzUsuńU mnie papierosy aż tak strasznego spustoszenia nie zdziałały -bynajmniej póki co jeszcze tego nie widac, ale u mojej starej znajomej za to olbrzymie - dziewczyna ma 27 lat ,a wygląda na 37 - do tego nadużywa kawy i alkoholu i różnych innych - jej twarz jest szara , "podziurawiona" , zniszczona itp mimo ,że uzywa drogich markowych kosmetyków - to jednak widać wszystko !
Ja z kolei borykam się jeszcze z KAWA - choć piję już delikatnijszą - taką z cykorią - to jednak i tak zawsze 2 z mleczkiem w ciągu dnia muszą być !
Nie pale. Wystarczy mi, ze w domu rodzinnym zylam w chmurze dymu :/. Nie pije- obecnie od roku nie moge. Pije bezkofeinowa, rzadkoo a tak to codziennie kawę z zoledzi :)
OdpowiedzUsuńpaliłam za gówniarza- gimnazjum/liceum. krótko- jakieś 2 lata.
OdpowiedzUsuńnigdy więcej nie chcę do tego wracać ;/
alkohol- źle reaguje na niego przez problemy z nerkami i sercem- wiec jak już niewielkie ilosci, jedno piwko z sokiem, góra dwa na cala przetańczona noc a w międzyczasie soczki ;) albo ze 2 drinki ale leciutkie. inaczej kaplica.
kawa- zwykle rano, najczęsciej koło 2 dziennie w tym jedna zbożówka. kawy sie nie wyrzeknę ;)
ja tez na alkohol zle reaguje :) ale do towarzystwa czy raz na jakis czas do obiadu wypije cos:)
Usuńmoze kawe zmienie na zbozowke?
ja pije wylacznie alko dla towarzystwa ;) dla siebie wcale bym nie pila bo nie lubie, a bawie sie rownie swietnie bez.
Usuńda sie przyzwyczaic do lekko innego smaku zbozowek.
ja lubie zbozowke z 30% kawy rozpuszczalnej z biedronki i pije ze smietanka. wole ja niz inke czy anatola ;P
zawsze to mniejsze zlo....
kiedys namietnie pilam cappucino- jednak odkad mam klopoty z nadkwasnoscia i kawe powinnam odstawic calkiem, ratuje sie zbozowka lub jedna czarna ze smietanka raz na kilka dni- ale i tak zaraz potem fala kwasu mnie zalewa ;/ i musze zjesc cos bo nie idzie wytrzymac tego pieczenia...
bo wlasnie tez mam jakies ( bo jeszcze niewiem jakie) problemy z zoladkiem:/ tutaj zbozowek nie ma wiec jak zaraz bede w PL to sobie kupie:)
Usuńbo teraz ciagle pije ta siare tzw rozpuszczalna z mlekiem :/
Kawę piję okazjonalnie i raczej na zasadzie placebo, alkohol piję w weekend, w ilościach z pewnością nie ponadprzeciętnych, za to palę regularnie i powiem szczerze, że cerę mam bardzo dobrą. Mam 27 lat i jedyne co zauważam, że się zmieniło, że po imprezie potrzebuję jednak trochę, żeby dojść do siebie - sińce pod oczami, itp, ale poza tym, na co dzień nie odczuwam, żadnych zmian, a palę od paru ładnych lat. Nie ma reguły, na prawdę.
OdpowiedzUsuńzobaczymy za iles lat :) skutki napewno wyjda :) a teraz wierze ci ze masz ladna cere bo nie kazda mloda osoba musi ja miec zjechana przez palenie:)
Usuńnie paliłam i nie pale, mój mąż musiał rzucić, po prostu musiał :P
OdpowiedzUsuńjak nie palic to razem :) po co druga osoba ma byc czyjas gabka na dym:)
Usuńswietnie ze sie udalo:)
moj niestety pali i nie rzuci ;P
Usuńnie ma sily... probowalismy kilka razy i po tygodniu sie łamal... ale pali przy oknie albo na balkonie zeby mnie nie okapcac.
moj tez byl nalogowy palacz i sie wiele razy przymierzal i obiecal ze rzuci..a zrobil to wtedy kiedy nawet o tym nie wiedzialam :) obylo sie bez ceregieli i powrotow do nalogu:)
Usuńto pozazdroscic, moj ma bardzo slaba wole...
Usuńjestem zaskoczona - filiżanka kawy powinna się równać filiżance wody. Pierwsze słyszę... o magnezie to wiedziałam (staram się suplementować od czasu do czasu). Wdrażam więc od jutra po kawie - wodę :))
OdpowiedzUsuńtez nie wiedzialam , chociaz podobno rano po wstaniu z lozka sie pije szklanke wody , wiec napewno cos w tym jest...
Usuńprawda jest taka ,ze jestesmy odwodnieni bo za malo pijemy wody mineralnej..
ja też nigdy nie sięgnęłam po papierosa, ale wiele osób nie chce w to uwierzyć - podobno każdego musi zżerać ciekawość i chociaż raz trzeba spróbować ;p
OdpowiedzUsuńniestety z zakazem palenia w miejscach publicznych jest ciężko :( ludzie bardzo łatwo to obchodzą... wydzielone miejsca w klubach są bez drzwi lub drzwi są non stop otwarte, poza tym często palą na ulicach i przystankach...
za to moim największym nałogiem jest czekolada :)
Paliłam 5 lat i rzuciłam z dnia na dzień :) kawy nie potrafię sobie odmówić ale piję z mlekiem więc jest łagodniejsza.
OdpowiedzUsuńAlkohol bardzo sporadycznie